W piątek grupa dzieci należąca do Dyskusyjnego Klubu Książki na własne oczy nawet można byłoby rzec podwójne oczy, bo pomocna nam była do tego lupa miały okazję wczuć się w rolę MŁODEGO OBSERWATORA PRZYRODY. Przygotowania do tej akcji trwały długo, przeczytanych książek było mnóstwo. A wszystko po to aby dowiedzieć się jak najwięcej na temat tych dużych i małych stworzeń, które zamieszkują trawy, łąki, pola i lasy. Które biegają, fruwają i żądlą. Czas więc było wyruszyć na polanę i na własne oczy zobaczyć co w trawie piszczy. No cóż nie było to takie proste. Oprócz pięknej, zielonej trawy nie było żywej duszy. Śmialiśmy się. że chyba na nasz widok wszystkie stworzonka się pochowały. Na palcach u ręki mogliśmy policzyć ile robaczków zamieszkuje polankę przy bibliotece. A były to wszystkim znane doktorki, mrówki, ślimaki a nawet jedna dżdżownica dała się zaobserwować. Ale frajda z naszej przygody była przeogromna. Życzymy więc wszystkim aby tak jak my MALI PRZYRODNICY obserwowali przyrod
Dyskusyjne Kluby Książki na Dolnym Śląsku