Przejdź do głównej zawartości

Wzruszająca opowieść obrazująca życie, środowisko, kulturę i korzenie z których wywodzi się nasz klubowicz pan Leszek

Dnia 10 października w ramach spotkań czwartkowych Dyskusyjnego Klubu Książki spotkałam się z „moimi seniorami”. Nasze spotkania podzieliliśmy na dwie części. W pierwszej zobrazujemy swoje wspomnienia. Jeden z uczestników pan Leszek Motzek (zresztą przesympatyczny, zawsze uśmiechnięty starzy pan) przytoczył nam fragmenty z książki Skrawek piekła na Podolu: HuTA PIENIACKA - HUCISKO BRODZKIE Sulimira Stanisława Żuka. Wzruszająca opowieść obrazująca życie, środowisko, kulturę i korzenie z których wywodzi się nasz prelegent. Jak wiele ten człowiek pamięta, mimo upływu lat. Życie pana Leszka zarysowało się we wspomnieniach bardzo głęboko. Świadczą o tym z precyzją opowiadane historie. Pan Leszek zachęcał wszystkich swoich współtowarzyszy aby więcej rozmawiali ze sobą, wspominali, przeżywali wspólnie radości i smutki. Uważa, że dzięki temu umacniają się więzi partnerskie, a przy okazji „główka pracuje”. 




W drugiej części spotkania dyskutowaliśmy o współ-czesnej książce i zrozumieniu takiej literatury przez osoby wiekowe. Doszliśmy do jednego wniosku, że bardzo trudno jest odnaleźć książkę, która w pełni zadowoli starszego czytelnika, ale kto szuka nie błądzi… Okazuje się, że najbardziej lubią czytać powieści oparte na wydarzeniach autentycznych z historią w tle np. Moje skradzine życie autorki Renee Villancher. Renee - tytułowa francuzka przez 57 lat nie mogła wyjechać z Rosji. Jej poruszające świadectwo przerwa ciszę jaka zaciążyła nad jej życiem. Urodzona w Jurze w 1927 roku miała trudne dzieciństwo: wojna, okupacja, kartki żywnościowe... Jej przyszłość jest niepewna aż do spotkania i małżeństwa z Iwanem, młodym rosyjskim żołnierzem. Tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej, marząc o pięknej przyszłości, wyjeżdża wraz z nim do ZSRR. Ma zaledwie 19 lat. Ta przejmująca relacja odtwarza drogę kobiety, matki, ofiary miłości i historii. Renee opowiada o przymusowej sowietyzacji, o małżeńskich kłótniach i spustoszeniu przez wódkę, o pracy w kołchozie. Właśnie takie historie drzemią we wspomnieniach osób starszych i o takich historiach lubią najbardziej czytać. 

Monika Cieśla
moderator DKK w Miliczu