Fotoplastikon, to 100 miniatur prozatorskich powstałych pod wpływem fascynacji starą fotografią, jest to plastyczne przedstawienie starych, czarno-białych fotografii.
Kiedy pierwszy raz wzięłam Fotoplastikon do ręki zadałam sobie pytanie:
- Co to właściwie jest? Album z notatkami wnuczka?
- Co ta książka ma wspólnego z literaturą?
Czytając jednak notatki autora do fotografii odkryłam, że są to miniatury literackie: mini eseje, impresje, luźne zapiski i anegdoty.
Są wśród nich mini perełki ale i są mini gnioty.
Język pisarza mnie zachwycił ale niektóre dowcipy uznałam za wulgarne.
Młody literat i malarz z artystyczną duszą, zafascynowany starą fotografią – która uważa za sztukę magiczną, postanawia odkryć, opowiedzieć, odczarować świat zamknięty w kadrze, świat już nieistniejący, ożywić zatrzymany czas.
Te fotografie stanowią historię, którą warto ocalić od zapomnienia.
Idealnym przykładem na zrozumienie Fotoplastikonu jest impresja na temat zdjęć opatrzonych tytułem Tempus.
W sposób absolutnie rewelacyjny autor wizualizuje operację wyburzania starej konstrukcji myśliwskiego zameczku. Zdjęcie uchwyciło ostatnie chwile rozpadającej się budowli pod wpływem wybuchu. Zatrzymano czas... pałacyk stoi, przechyla się.... a przed fotografem leży kupa gruzu...
Mimo niekorzystnego pierwszego wrażenia, podziwiam pomysłowość młodego artysty, trzeba bezsprzecznie przyznać, że jest to książka jedyna w swoim rodzaju.
Radzę jednak – zaglądaj do niej jak do atlasu – w razie potrzeby.
Jadwiga Stachowicz
klubowicz DKK „Łgarz” Chojnów
Zdjęcie ze spotkania poświęconego książce Fotoplastikon Jacka Dehnela, 28.10.2011 |