![]() |
fot. Marek Wójciak |
Pierwszy raz od lat Michaśka w rodzinnym mieście. Czytam nowe fragmenty z "Lubiewa" jak najbardziej bez cenzury i oczywiście Drwa rąbię - tak zachęcał Michał Witkowski swoich fanów z Facebooka do przybycia na wieczór autorski zorganizowany z jego udziałem przez DKK „Globtrotter” 23 marca w Dolnośląśkiej Bibliotece Publicznej. I rzeczywiście publiczność dopisała, American Corner pękał w szwach.
Spotkanie prowadziła Marta Mizuro, wrocławska pisarka, autorka kryminału Kogo kocha, kogo lubi, redaktorka Odry. Z Michałem Witkowskim znają się od dawna i także dzięki temu wieczór upływał w nieformalnej, przyjacielskiej atmosferze pomimo kontrowersyjnej przecież twórczości naszego gościa.
![]() |
fot. Marek Wójciak |
Spotkanie zaczęło się od czytania przez Witkowskiego fragmentów Lubiewa, potem autor wyjaśniał, że pewnie nigdy nie powstanie ostateczna wersja tej książki. Pisarz opisuje w niej świat, z którym cały czas ma styczność, a że powieść nie ma jednej akcji, więc jeśli coś mu się przypomina, to po prostu ją rozwija. Niedługo wyjdzie Lubiewo bez cenzury a za pięć lat może kolejna część. Witkowski podał kilka żelaznych zasad, które przesądzają, że książka staje się bestsellerem: musi być wydawana rzadko, musi być gruba, musi być z akcją. I koniecznie trzeba wydać ją przed świętami!
![]() |
fot. Marek Wójciak |
W drugiej części wieczoru autor czytał fragmenty swojej nowej powieści, zatytułowanej Drwal. Jej bohaterem jest on sam, zmęczony i rozczarowany życiem w wielkim mieście pisarz, który szuka inspiracji do napisania kolejnego utworu. Połączenie wciągającej intrygi kryminalnej i charakterystycznego dla Witkowskiego poczucia humoru udało się tutaj naprawdę świetnie.
Panie Michale, niecierpliwie czekamy na kolejną książkę!
Krystyna Lasota-Kotowicz
moderator DKKP „Globtrotter”
![]() |
fot. Michał Wójciak |