Przejdź do głównej zawartości

O Kafce przy kawie

fot. A. Kuczyńska, M. Wietecha
 „Może ty mi powiesz, kim naprawdę jestem?” – pytał w liście swą korespondencyjną kochankę Felicję Bauer Franz Kafka, niemieckojęzyczny pisarz pochodzenia żydowskiego na stałe mieszkający w Pradze. Tylko dlatego, że wieloletni i oddany przyjaciel Max Brod nie dotrzymał obietnicy i nie spalił pośmiertnie niepublikowanych dzieł Kafki, dziś możemy czytać i analizować jego utwory. To właśnie Kafce było poświęcone ostatnie spotkanie DKK, które miało miejsce 20 listopada w podziemiach naszej biblioteki.
Arcyciekawą dyskusję zaczęliśmy rozważaniem, kim naprawdę jest Franz Kafka ? – autor „Procesu”, „Zamku”, „Ameryki”, wielu opowiadań, dzienników i niezliczonej ilości listów (w tym miłosnych). Próbowaliśmy pokazać, że Kafka to nie tylko udręczony, pełen lęków i niezadowolony ze swej pracy urzędnik, ale również wybitny prawnik, specjalista od ubezpieczeń, czarujący młody literat, obserwator ludzkich wnętrz, wierny słuchacz i miłośnik humoru oraz groteski. Bo jego „Proces” to nie tylko dzieło pełne niepokoju, lęków i niepewności jutra, ale również wiele w nim dowcipu, absurdu przenikającego otaczającą nas rzeczywistość. Kolejne pokolenia krytyków upatrują w Kafce wizjonera epoki totalitaryzmu, czemu dał wyraz w „Procesie”, „Zamku”. Rozprawialiśmy również o ludzkiej naturze Kafki, jego licznych romansach, wrażliwości przeplatanej z bezdusznym egoizmem, co odbiło się na relacjach z kobietami. Bardzo długo mieszkał pod jednym dachem z rodzicami i trzema siostrami, dopiero w wieku 39 lat zdecydował się, by zamieszkać z ukochaną Diorą Diamant w Berlinie i poświęcić się tylko pisaniu. Wcześniej zrezygnował z pracy, gdyż gruźlica mocno nadszarpnęła jego zdrowie. Rok później zmarł w sanatorium w Kierling koło Wiednia.
Bezsprzecznie wobec Kafki nie można pozostać obojętnym. Nasz spór o ponadczasowość Kafki uświadomił nam, jak bardzo aktualna jest tematyka jego dzieł i jak bliskie są jego lęki, wyobcowanie i samotność człowieka w otaczającej nas rzeczywistości. Niestety, zbyt rzadko sięgamy po jego książki, bo nie jest to literatura łatwa i przyjemna, ale pozostawia wiele do myślenia. Ukuty termin „kafkologia” jest nadzwyczaj aktualny!

fot. A Kuczyńska, M. Wietecha
Beata Rosiak
DKK Oborniki Śląskie