![]() |
fot. Łukasz Michułka |
Spotkanie rozpoczęło się od dyskusji, można powiedzieć- rozgrzewkowej, na różne tematy,mniej lub bardziej życiowe-taka formuła świetnie się sprawdza, ponieważ jest gwarantem,że później wszyscy ośmieleni już i pobudzeni intelektualnie, rzucają się w wir dyskusji właściwej. W tym miejscu należy zanotować, że istotnym bodźcem tych pobudzeń są :) przepyszne ciasteczka serwowane nam przez P. Anię , która doskonale wie,że nic nie wpływa tak dobrze na formułowanie merytorycznych dysput, jak solidna dawka glukozy.
Dziś książka o której rozprawialiśmy było „Drzewo migdałowe” Michelle Corasanti. Książka okazała się jedynie zapalnikiem do bardzo rozbudowanej dyskusji, o religiach, tradycjach, geopolityce, etyce no i o uczuciach. Niezwykle budujące okazały się końcowe wnioski, już natury bardziej ogólnej- gdzie grupa sama z siebie stwierdziła, że skład, który jest obecnie fajnie się skrystalizował, można rzec – dotarł- i jest to świetnym prognostykiem na przyszłość.
Do tychże wniosków przychyliła się Pani Ania, mile łechcąc naszą intelektualną próżność konkluzją,że jesteśmy jedną z ciekawszych w doczesnej historii DKK grup. Konkluzja padła na podatny grunt, wszyscy poczuli się de facto połechtani, i można zaryzykować śmiałą hipotezę, że będziemy chcieli śrubować poziomy kolejnych spotkań. Okazja do weryfikacji tej hipotezy już za miesiąc. A zatem do zobaczenia !
fot. Łukasz Michułka |
DKK Wołów