Przeniesienie książki na ekran jest zadaniem niełatwym, ale gdy udaje się to zrobić z wyczuciem i szacunkiem dla pierwowzoru, efekt może być niezwykły. Adaptacje filmowe książek mogą stanowić niezwykłą podróż dla widza, przenosząc go w światy i historie, które dotychczas znał tylko ze stronic literatury. Niektóre adaptacje literackie stają się prawdziwymi klasykami kina, równie lub nawet bardziej znane niż oryginalne książki. O naszych ulubionych filmach, które powstały na podstawie książek rozmawiałyśmy na lutowym (20.02.2024) spotkaniu Dygresyjnego Dyskusyjnego Klubu Książki. Moderatorka przywołała filmy z ostatnich dwóch lat. Pierwszy z filmów powstał na motywach powieści Louisa Bayarda „Bielmo. Niezwykły przypadek Edgar Allan Poe” i łączy elementy kryminału, gotyckiej atmosfery oraz wiktoriańskiego horroru, co może zapewnić widzom niezapomniane wrażenia. Dodatkowo, obecność takich znanych aktorów jak Christian Bale, Harry Melling, Gillian Anderson i Toby Jones oraz reżyseria Scotta Coopera sprawia, że produkcja ta jest godna zainteresowania. Dla fanów literatury oraz kina „Bielmo” zapowiada się jako fascynująca podróż przez mroczne zakamarki ludzkiej psychiki, która może dostarczyć widzom wiele emocji i wrażeń. Kolejny film to adaptacja „Diuny" w reżyserii Denisa Villeneuve’a, która przywróciła to epickie dzieło literatury science fiction na wielki ekran w sposób godny jego potencjału i zasług. Reżyseria Villeneuve’a przyniosła na ekrany wspaniałe uniwersum stworzone przez Franka Herberta, zachowując jednocześnie ducha oryginalnej powieści. Efekty specjalne, w tym wspaniałe krajobrazy, futurystyczne technologie i niezwykłe stworzenia, przyczyniły się do stworzenia niesamowitej atmosfery i realizmu wizji przyszłości. Muzyka Hansa Zimmera dopełniła tę wizję, dodając dynamizmu, dramaturgii i emocji do każdej sceny. W efekcie otrzymujemy adaptację, która nie tylko zadowoliła fanów oryginalnej książki, ale również przyciągnęła nową publiczność do tego fascynującego uniwersum. Jest to przykład udanej ekranizacji, która oddaje hołd klasycznej literaturze science fiction, jednocześnie wnosząc coś nowego i intrygującego dla współczesnych widzów. Z niecierpliwością czekamy na zbliżającą się premierę drugiej części. Klubowiczka Danusia opowiedziała nam o swoim ulubionym filmie, ale też i książce, którą jest powieść „Gdzie raki śpiewają" autorstwa Delli Owens i film w reżyserii Olivii Newman. Są to dwie różne formy sztuki, ale które mogą uzupełniać się nawzajem. Pogłębienie psychologiczne postaci, jakie oferuje książka, może być niezwykle satysfakcjonujące dla czytelników, którzy cenią sobie głębsze zrozumienie motywacji i emocji bohaterów. W powieści autorka może bardziej szczegółowo opisać myśli i uczucia postaci, co prowadzi do bardziej intymnego związku czytelnika z historią. Z drugiej strony, film może dostarczyć wizualnej atrakcji oraz dopełnić obraz opowieści, umożliwiając widzom zobaczenie postaci, otoczenia i wydarzeń na ekranie. Podsumowując, zarówno książki, jak i filmy mają swoje unikalne zalety i mogą działać na różne sposoby na czytelników i widzów.
moderatorka Klaudia Lutosławska-Nowak
DKK Kłodzko