W Polsce ukazały się do tej pory trzy powieści Beatty’ego – debiutancka „Białoczarny”, wspomniany wcześniej „Slumberland” i „Sprzedawczyk” – nagrodzony w 2016 roku Nagrodą Bookera.
Beatty to niewątpliwie pisarz wart poznania, uznawany za jednego z najwybitniejszych amerykańskich twórców, w swoich utworach wiele miejsca poświęca problemom społecznym i rasowym, poddając nieustannej krytyce mit Ameryki, jako kraju wolności. Czyni to jednak w sposób karkołomny – jego proza to zjadliwa satyra, miejscami pełna czarnego humoru, czasem w stylu stand-upowym, abstrakcyjnym i nieco surrealistycznym. Nie do każdego trafi narracja książek Beatty’ego – metaforyczność, rytmiczność, język, w którym gry słów „leją się strumieniami jak acid jazz”. Trudnością w odbiorze może okazać się też bardzo mocne osadzenie tych powieści w amerykańskiej rzeczywistości – dobrze jest znać amerykańską historię, i szeroko pojęty kontekst kulturowy. Dlatego żeby zachęcić te z nas, które nie do końca były przekonane do zadanej lektury, posłuchałyśmy kilku utworów jazzowych, z tych występujących w powieści. Bo „Slumberlad” to także opowieść o sile dźwięków, hołd złożony muzyce, dzięki której można się wybrać w wyjątkową podróż.
Ostatnie spotkanie w roku skłania też do pewnych podsumowań. Przeprowadziłyśmy głosowanie na najciekawszą, najładniejszą, najbardziej zapadającą w pamięć lekturę DKK roku 2021. Oto wyniki:
- Trzecie miejsce: „Song nauczycielki” Vigdis Hjorth
- Drugie miejsce (ex aequo): „Ballada o Lutniku” Wiktora Paskowa i „Potop” Salci Hałas
- Pierwsze miejsce: „Rok zająca” Arto Paasilinny.
DKK Bolesławiec