Razem z siedmioletnią bohaterką w towarzystwie jej ojca, komiwojażera, przemierzamy chilijską prowincję lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Dziewczynka wykorzystując swój aktorski talent, spryt i niewinność pomaga ojcu sprzedawać towary marki KRAMP. Będąc w drodze poznaje nowych ludzi, uczestniczy w różnych zdarzeniach a z tych obserwacji tworzy własny porządek świata. Zrozumiałą rzeczą jest to, że taki sposób poznawania „prawdziwego życia” odbywa się kosztem uczestniczenia w zajęciach szkolnych. Ale sztywne formułki zawarte w podręcznikach to nie to samo, co poznanie i nazwanie zjawisk samemu. Urocze są w książce refleksje i opinie wypowiedziane przez dziewczynkę, która dopiero odkrywa świat. Siłą rzeczy nasza rozmowa skierowała się na własne doświadczenia, więzy rodzinne i relacje z bliskimi.
Przy okazji tej lektury wspomniany został film z 1973 roku „Papierowy księżyc”, który, gdyby nie fakt, że omawiana książka ma autobiograficzne wątki z życia autorki, można byłoby uznać za pierwowzór dla tej mini powieści, która także mocno zapada w pamięć.
DKK Bolesławiec