Ostatnie spotkanie Klubowiczów "DKK Zawonia. Miejsce pełne treści" było bardzo specyficzne. Zaprosiliśmy siebie na ... wakacje. Wakacje nietypowe, wprawiające w lekkie zakłopotanie i niepewność. Książką poddaną dyskusji była publikacja Julii Boyd pt. "Wakacje w Trzeciej Rzeszy. Narodziny faszyzmu oczami zwykłych ludzi".
Podczas spotkania doszliśmy do wspólnych wniosków, że "Wakacje w trzeciej Rzeszy. Narodziny faszyzmu oczami zwykłych ludzi" to książka pełna wad, która nas raczej rozczarowała. Z punktu widzenia osób, które "liznęły" wiadomości historyczne okresu międzywojennego w Trzeciej Rzeszy, stwierdziliśmy, że książka jest odrealniona, a na pewno skupiająca się na wybranych "wygodnych" aspektach tamtych czasów. Tak naprawdę cała esencja publikacji to pierwszy i ostatni rozdział, które w zupełności gwarantują poznanie historii. Książka traktuje tematy "po łebkach". Brak w niej spójności, co wprowadza chaos, gmatwa i zaciemnia obraz. Na dokładkę lektura zawiera nieprawdopodobną liczbę osób i nazwisk, które w większości tak naprawdę dla Europejczyka niebędącego Anglikiem są zupełnie anonimowe.
W publikacji udokumentowane są stwierdzenia, że nikt nie brał Hitlera na poważnie, nikt nie wierzył w wybuch kolejnej wojny, nikt się zanadto nie przejmował rosnącym w siłę nazizmem, nikt nie widział albo nie chciał widzieć... Niepokojący jest fakt, że przedstawieni wielcy przywódcy państw, politycy, dyplomaci, pisarze, artyści, profesorowie uniwersyteccy, bogaci cudzoziemcy czy nawet zwykli turyści nie zauważali zagrożenia ze strony Hitlera, bratali się z nim, a nawet podzielali i podziwiali jego sposób rządzenia państwem. Dyskusja zatem dotyczyła tego, jak to możliwe, aby oni wszyscy ulegli, fanatyzmowi, agitacji i propagandzie Trzeciej Rzeszy. Dopóki będziemy dawać przyzwolenie nawet na najmniejsze zło, dopóty nic się nie zmieni...
Rozmowa, jaka się wywiązała podczas spotkania, była jedną z najciekawszych, jak do tej pory. Otwarliśmy się i podczas trzygodzinnej dyskusji wyciągnęliśmy na światło dzienne wiele prawd, konkluzji i wniosków. Dokonaliśmy przeglądu naszej wiedzy historycznej, poddaliśmy surowej ocenie lekturę spotkania, przytaczaliśmy wiele odważnych i smutnych doświadczeń życiowych naszych pradziadków i ostatecznie, mając na uwadze, że historia kołem się toczy, nawiązaliśmy do współczesnej sytuacji Europy na arenie politycznych zmagań.
Po rzeczowej i konstruktywnej dyskusji przyszedł czas na ostateczne wybranie logotypu naszego klubu. Klubowicze praktycznie jednogłośnie wybrali nasz graficzny wyróżnik, który będzie teraz godnie firmować nasze spotkania.
Moderator Klubu DKK Zawonia ogłosiła konkurs na najlepszą recenzję "Wakacje w Trzeciej Rzeszy. Narodziny faszyzmu oczami zwykłych ludzi". Zwycięzca najtrafniejszej i najbłyskotliwszej recenzji otrzyma nagrodę rzeczową.
Serce przy przygotowaniu słodkości oddali: Andrzej Dackiw, Maria Grzech, Maciej Jezierski, Marcin Krasucki. Uroczą orchideą "dyskusyjny" stół udekorował Marcin Krasucki
moderator Magdalena Musiał
DKK Zawonia