Emigracja w poszukiwaniu lepszego miejsca do życia to temat, który znamy z historii. Jednak wyjazd wszystkich mieszkańców z jednej śląskiej miejscowości za ocean, do Ameryki Północnej to rzecz wyjątkowa, warta opisania i przypomnienia. Podjął się tego zadania Michael Sowa tworząc balladę o śląskim Teksasie. Jej bohaterami są Ślązacy zamieszkujący Płużnicę, którzy w 1854 roku podjęli decyzję wyjazdu. Autor w pierwszej części opisuje trudną sytuację śląskich chłopów, w życiu których niewiele zmieniło się pomimo zniesienia pańszczyzny. Nadal na skromne utrzymanie rodziny trzeba było pracować na „pańskim” lub sprawować służbę na dworze. Nawet aura tego pamiętnego roku, gdzie pola i drogi tonęły w błocie, marne plony i perspektywa życia w biedzie przez kolejne lata utwierdziła ludzi w tym, że trzeba wyruszyć w świat. Było to też możliwe dzięki zaproszeniu krewniaka, który pełnił misję w Teksasie, księdza Leopolda Moczygemby. I tak zaczyna się odyseja kilkuset osobowej grupy ze skromnym dobytkiem w paromiesięczną podróż najpierw lądem a potem statkiem do portu u wybrzeży Teksasu. Po dwutygodniowej podróży przez stan emigranci dotarli do celu. W okolicach San Antonio założyli jedną z pierwszych osad polskich o nazwie Panna Maria. To ostatni rozdział tej wędrówki.
W naszej rozmowie o książce trudno było oceniać rzeczy, które są faktem. Nasza ocena skupiła się na formalnej stronie. Opinie były podzielone, choć większość uczestniczek przyjęła ten debiut literacki jako udany, bo trzeba przyznać, że autor dosyć płynnie i z dużą dawką humoru opowiedział historię, w której nie brakowało również tragicznych i trudnych momentów, pozostawiając czytelnikowi miejsce do snucia we własnej wyobraźni losu poszczególnych bohaterów. Ta książka w formie bardziej rozwiniętej fabuły byłaby ciekawą powieścią, a tak pozostanie piękną balladą na cześć odważnych ludzi, którzy swoje życie powierzyli ślepemu losowi.
Trud i skromne życie pierwszych osadników przyniosło dobrobyt obecnie żyjącemu pokoleniu Panny Marii, bowiem na polach wokół osady zostały odkryte złoża ropy naftowej!
Ewa Rosińska
DKK Bolesławiec