Przejdź do głównej zawartości

Bij w werbel i nie lękaj się - o wspomnieniach Marii hrabiny von Maltzan w DKK "Globtrotter"

Wrześniowe spotkanie Klubu „Globtrotter” poświęcone było książce Marii hrabiny von Maltzan Bij w werbel i nie lękaj się, w której autorka opowiada historię swojego życia. Bardzo barwnego, niezwykłego dla kobiety z jej sfery, pochodziła bowiem z rodu osiadłego w milickim pałacu już w 1590 roku. Książka została wydana w ubiegłym roku staraniem wrocławskiego wydawnictwa Via Nova, które z dużym zaangażowaniem publikuje wspomnienia i dzienniki ludzi związanych z przedwojenną historią naszego miasta i regionu. W ten sposób z roku na rok przywracana zostaje nam pamięć dawnych wydarzeń. 
Opowieść hrabiny dzieli się na część związaną z Miliczem i późniejszymi latami, gdy mieszkała w Berlinie. Dla nas oczywiście najciekawsze były te fragmenty jej wspomnień, które opisywały Wrocław i oczywiście pałac milicki, jego życie codzienne czy też legendy, jak choćby tą o perłach, darowanych jednej z pań na zamku przez skrzata. Przez całe stulecia, aż do 1945 roku, perły pozostawały w rodzinie von Maltzan i były symbolem powodzenia i dostatku rodu.


Pałac milicki był sławny na przestrzeni wieków ze swoich wspaniałych, barokowych ogrodów, które również otaczały wrocławską siedzibę rodu przy ul. Łaciarskiej. Rzeźba ogrodowa przedstawiająca dwóch chłopców z delfinem, którą podziwiamy dziś jako ozdobę fontanny w ogrodzie pałacu królewskiego otaczającego Muzeum Historyczne, pochodziła prawdopodobnie właśnie z ogrodu Maltzanów. 



Dziś w pałacu milickim mieści się Technikum Leśne a na miejscu pałacu wrocławskiego wyrósł na początku XX stulecia dom handlowy. Ciągle jednak na Boże Narodzenie zajadamy się karpiami z milickich stawów, wielowiekowego dziedzictwa rodu Maltzanów.


Zdjęcia ze spotkania dostępne po kliknięciu na link poniżej: