Gościem naszego ostatniego przed waka-cjami spotkania klubowego była Marta Mizuro - krytyczka literacka, redaktorka, prozaiczka, która od 2004 roku pracuje w miesięczniku Odra. Mieszka we Wrocławiu. Wraz z Robertem Ostaszewskim opubliko-wała powieść kryminalną Kogo kocham, kogo lubię (2010). Jej opowiadania znalazły się w antologiach Wbrew naturze (2010) i Autor przychodzi wieczorem. U wydawcy złożona już została jej nowa powieść kryminalna: Cicha przystań.
W ostatnich latach to właśnie powieść kryminalna, obok reportażu, jest jedną z najintensywniej rozwijających się dziedzin prozy. W Polsce, podobnie jak w krajach skandynawskich, autorkami kryminałów coraz częściej są kobiety. Henning Mankell to już przeszłość szwedzkiego kryminału, jego przyszłość należy do kobiet, takich jak Camilla Lackberg czy Liza Marklund, piszących bestseller za bestsellerem. Z kolei u nas już nie tylko Joanna Chmielewska, ale wiele, wiele innych pisarek publikuje powieści z dreszczykiem i otrzymuje za nie nagrody, dwie ostatnie Nagrody Wielkiego Kalibru przypadły Joannie Jodełce i Gai Grzegorzewskiej za powieści pt. Polichromia i Topielica.
Na naszym spotkaniu autorka opowiadała bardzo ciekawe historie związane z warsztatem „kryminalnego” twórcy. Przeprowadziła też mini-zabawę, omawiając dziesięć zasad z poradnika wydanego w 1929 roku. Punkt piąty z tej listy zakazywał wprowadzania do kryminału postaci Chińczyka (J) a przecież wszyscy mamy w pamięci jeden z bestsellerów Mankella właśnie pod tytułem Chińczyk. Tak więc kolejno obalaliśmy wszystkie zasady, wspólnie dochodząc do wniosku, że łamanie zasad w trakcie pisania jest całkiem niezłą zasadą.
A oto lista owych sławnych zasad:
Jak napisać powieść kryminalną radzi Lesley Grant-Adamson:
1. Przestępca musi być postacią wspomnianą na początku, nie może być jednak kimś, kogo myśli czytelnik mógłby śledzić.
2. Wszelkie działania sił nadprzyrodzonych muszą zostać automatycznie wykluczone.
3. Dopuszczalny jest najwyżej jeden sekretny pokój lub sekretne przejście.
4. Nie wolno używać nie znanych do tej pory trucizn ani żądnych urządzeń, które wymagałyby długiego opisu i wyjaśnień na końcu opowieści.
5. W powieści nie może występować żaden Chińczyk.
6. Detektywowi nie może pomagać przypadek. Nie wolno mu też posługiwać się szczególnie przenikliwą, wszystkowiedzącą intuicją, która na końcu okazuje się słuszna.
7. Detektyw nie może być przestępcą.
8. Detektyw nie może posługiwać się jakimikolwiek wskazówkami, które w tym samym momencie nie są przekazywane czytelnikowi.
9. Głupi przyjaciel detektywa, rodzaj doktora Watsona, nie może ukrywać niczego, co przychodzi mu do głowy; jego inteligencja musi być nieznacznie, bardzo nieznacznie poniżej inteligencji przeciętnego czytelnika.
10. Bliźniacy i sobowtóry nie powinni się pojawiać, chyba że jesteśmy na to należycie przygotowani.
Krystyna Lasota-Kotowicz
moderator DKKP "Globtrotter"
w Dolnośląskiej Bibliotece Publicznej we Wrocławiu