W czwartek 14 sierpnia 2025 r. w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Marii Dąbrowskiej przy ul. Świdnickiej 15 odbyło się spotkanie w ramach Dyskusyjnego Klubu Książki.
To wydarzenie miało szczególny, podwójny wymiar – z jednej strony było okazją do radosnego dzielenia się książkami zamówionymi na życzenie, a z drugiej - zadumą nad stratą naszego wieloletniego Klubowicza.
Jak co roku Dolnośląski DKK z Wrocławia, który pełni merytoryczny nadzór na zamówienie członków DKK skupionych przy świebodzickiej bibliotece, dostarczył nam pozycje książkowe.
Wśród tytułów pojawiły się:
- Imogene Salva: Wypatruj naszej gwiazdy.
- Monika Śliwińska: Książe. Biografia Tadeusza-Boya Żeleńskiego.
- Sławek Gortych: Schronisko, które spowijał mrok.
- Weronika Kostyrko: Róża Luksemburg. Domem jest cały świat.
- Jiulian Sancton: Obłęd na końcu świata.
Tradycyjnie rozpoczęliśmy od rozdania nowości wydawniczych, które trafiły w ręce naszych klubowiczów. Wśród nich znalazły się zarówno powieści współczesnych polskich autorów, jak i cenione tytuły literatury światowej, a także biografie oraz literatura faktu. Każdy z uczestników mógł już na miejscu wybrać coś dla siebie, zapowiadając pierwsze wrażenia, które z pewnością staną się początkiem kolejnych gorących dyskusji.
Kolejnym punktem, dzięki inicjatywie moderatorki Dyskusyjnego Klubu Książki, która widząc, że jedno z zamówień książkowych dotyczyło Tadeusza Boya-Żeleńskiego postanowiła przybliżyć tę barwną i nietuzinkową postać – lekarza, krytyka, eseisty, tłumacza i publicysty. Jego zasługi dla polskiej kultury są niebywałe, gdyż Boy-Żeleński znany był z błyskotliwego języka, odwagi w podejmowaniu tematów obyczajowych i społecznych, a także z pracy translatorskiej. To dzięki niemu polscy czytelnicy mogli poznać w ojczystym języku dzieła Moliera, Balzaka czy Prousta.
W dyskusji pojawiły się także refleksje o jego bezkompromisowości, poczuciu humoru, ale i tragicznej śmierci w czasie II wojny światowej. Dla wielu z nas spotkanie z jego twórczością okazało się inspiracją do sięgnięcia po najnowszą biografię dotyczącą Tadeusza Boya-Żeleńskiego.
Nie mogło zabraknąć także chwili zadumy. Spotkanie było pierwszym od czasu, gdy dotarła do nas smutna wiadomość o odejściu naszego wieloletniego klubowicza – Pana Ryszarda Mukoida.
Pan Rysio (bo tak go nazywaliśmy) był człowiekiem niezwykle ciepłym, zawsze uśmiechniętym, z ogromnym zamiłowaniem do książek historycznych i reportaży. Jego trafne spostrzeżenia podczas dyskusji często otwierały nowe perspektywy i nadawały ton całemu spotkaniu. Wspominaliśmy go z wdzięcznością i szacunkiem, pamiętając, że dzięki takim osobom klub staje się czymś więcej niż tylko miejscem rozmów o literaturze – staje się wspólnotą.
Spotkanie było pełne emocji – od radości z obcowania z literaturą, przez intelektualne inspiracje płynące z twórczości Boya-Żeleńskiego, aż po wzruszenie związane ze wspomnieniem naszego przyjaciela. To pokazuje, że książki łączą ludzi nie tylko w rozmowie, ale także w przeżywaniu ważnych chwil Dyskusyjnego Klubu Książki. Ryszard Mukoid był nie tylko wiernym klubowiczem, ale także człowiekiem, który każdą rozmowę wzbogacał mądrością, spokojem i poczuciem humoru i pozostanie w naszej pamięci jako serdeczny towarzysz dyskusji, uważny słuchacz oraz ciepły człowiek, który potrafił łączyć ludzi wokół książek i wspólnej rozmowy.
„Dziękujemy za wspólnie spędzony czas. Będzie nam Rysia bardzo brakowało, ale tak wiele zostało w nas dzięki temu, że mieliśmy to szczęście poznać go, rozmawiać z nim i słuchać, słuchać, słuchać… Z całą pewnością myśląc i mówiąc o Ryszardzie pozostanie w naszej pamięci zdanie, że „ludzie nigdy nie odchodzą do końca”. Z całą pewnością, nie Rysiu”….
moderatorka Sylwia Możejko
DKK w Świebodzicach