Przejdź do głównej zawartości

Zwycięzca w konkursie "Kręcimy Tajne Państwo"

Dyskusyjny Klub Książki dla Seniorów, działający w Dolnośląskiej Bibliotece Publicznej we Wrocławiu, został zwycięzcą w konkursie Kręcimy Tajne Państwo, zorganizowanym w ramach III Ogólnopolskiej Dyskusji Literackiej Dyskusyjnych Klubów Książki przez Insty-tut Książki i Fundację Edukacyjną Jana Karskiego.

Beata Tarnowska
moderator DKK dla Seniorów
DBP we Wrocławiu


PRACA KONKURSOWA

Tajne Państwo Jana Karskiego – książka o polskim podziemiu – to dzieło literackie o ogromnym znaczeniu historycznym, które w latach czterdziestych ubiegłego stulecia nie doczekało się jednak ekranizacji, mimo starań i zabiegów samego autora oraz jego rozmów z amerykańskimi producentami. A szkoda – to duża starta dla kinematografii polskiej i światowej! To przecież Jan Karski był tym, który chciał wstrząsnąć sumieniem świata i ujawnić skalę zjawiska, jakim były obozy koncentracyjne i Holocaust. Tak się jednak nie stało, bo prawda o tamtych czasach nie była powszechnie akceptowana i właściwie została przez świat odrzucona.
Gdyby dzisiaj na podstawie tej książki można było nakręcić film o polskim podziemiu to reżyserem tego filmu powinien być  Wojciech Smarzowski. Zrealizował niejeden film o Polsce i Polakach, o „czasach nieludzkich”, dlatego byłby w stanie udźwignąć temat drażliwy, bolesny, ale pokazujący to, co było w istocie – i to bez ubarwiania faktów i niepotrzebnego łagodzenia bolesnych fragmentów tamtej historii.  Raczej pewne jest, że u Smarzow-skiego „mówienie o tamtych czasach” byłoby na zasadzie: „mówimy o wszystkim, albo nie mówmy o niczym”. Ponadto reżyser umiałby zmierzyć się z bezwzględnością i podłością tamtych czasów, a to dlatego, że potrafi być do bólu realistyczny i traktuje swoich bohaterów wyjątkowo i poważnie. Jednocześnie nie przerysowuje tych osobowości, nie kreuje nieautentycz-nych postaci, ale umiejętnie pokazuje ludzi takich, jakimi byli… - uwikła-nych w trudne sytuacje, zdeterminowanych i zmagających się ze swoim beznadziejnym losem.
A kto powinien zagrać główną rolę w filmie Wojciecha Smarzowskiego? 
Marcin Dorociński jest w stanie udźwignąć rolę człowieka, który odzwier-ciedlałby misję, charyzmę i szlachetność Jana Karskiego. Aktor byłby bardzo dobry właśnie w roli dojrzałego emocjonalnie mężczyzny, który swoją odwagą i niezłomnością jest w stanie sprostać okrutnemu losowi. 
To osobowość, która w tej kwestii ma coś konkretnego do zaproponowania. Jego dotychczasowe role, dorobek aktorski, cechy osobowościowe i umie-jętności aktorskie świadczą o tym, że rola Karskiego nie przerosłaby tego aktora i byłby w stanie wykreować rozpoznawalną autentyczną postać –  taką „z krwi i kości”, a nie ze spiżu. Umiałby przeżywać strach w sposób naturalny, mieć wątpliwości, być samokrytyczny, a przy tym konsekwentny, wytrwały, zmotywowany do działania – jak Karski właśnie. Dlatego nietrudno sobie wyobrazić Dorocińskiego w roli Karskiego, kiedy to z dużą dawką determinacji i ponurą, zaciętą twarzą, robi kolejne kroki naprzód, pomimo przeciwności losu… Bo w Dorocińskim rzeczywiście jakiś charakterystyczny odcień ponu-ractwa, który w zestawieniu z  innych jego cechami charakteru jest mocno intrygujący. 
Na zakończenie nie mniej ważna kwestia – podobieństwo Dorocińskiego do Jana Karskiego ze względu na typ urody jest uderzające. Nie bardzo wiadomo, kogo innego z aktorów można by zarekomendować jako odtwórcę głównej roli. Marcin Dorociński wydaje się być kandydatem do tej roli doskonałym!

Autor pracy konkursowej:  Marek Górecki