Przejdź do głównej zawartości

„Potop” Salci Hałas kwietniową lekturą DKK w Bolesławcu

"»Potop« Salci Hałas z pewnością nie pokrzepi żadnego serca, ale z pewnością je poruszy”, napisała w recenzji na swoim blogu Kurzojady Olga Wróbel.

Członkinie DKK w Bolesławcu nie do końca się z tym stwierdzeniem zgodziły. Rozmawiając o tej lekturze, doszłyśmy do wniosku, że niezależnie od tego, iż opowieść o gdyńskim Pekinie dotyka spraw trudnych, przygnębiających, czasem beznadziejnych, to jednak emocjonalnie może być odbierana jako optymistyczna i niosąca nadzieję.

Może dlatego, że w tej szarej, smutnej, obdrapanej rzeczywistości, w tym świecie dążącym do upadku, zagłady, unicestwienia wciąż największą wartością są uważność, empatia, wsparcie i przyjaźń. A tym właśnie obdarowują siebie nawzajem bohaterki książki: trzy sąsiadki – kobiety widzące i wiedzące więcej, czujące mocniej, odczytujące znaki i zapowiedzi.

Właściwie wszystkim paniom z klubu „Potop” podobał się zarówno w treści, jak i formie. Poemat – bo tak jest w podtytule „Poemat przewlekły o końcu świata” – w rzeczywistości nie jest poezją, lecz prozą: „To tylko tak wygląda, jak wiersz zapisane”. Dodatkowym atutem są piękna okładka i ilustrujące tekst rysunki Katarzyny Piątek – jak na miłośniczki kotów przystało, nie mogłyśmy pozostać na nie obojętne.

Ciekawi nas, czy męska część czytelników podobnie jak my odkryje klimatyczną, mówiącą o sprawach ważkich i na czasie twórczość Salci Hałas. Czy mężczyźni też mogą zauroczyć się „Potopem”?
W każdym razie my gorąco polecamy tę książkę.


moderator Dorota Strzelczyk
DKK Bolesławiec