Przejdź do głównej zawartości

Pierwsze próby DKK Zawonia z klasyką

Uczestnikom DKK zamarzyło zmierzenie się z klasyką. Długo debatowaliśmy, po który tytuł chcemy sięgnąć, który chcemy poznać, zgłębić, rozłożyć na czynniki pierwsze, omówić i ocenić krytycznym okiem. Prawie jednogłośnym głosowaniem wybraliśmy "Sto lat samotności" Gabriela Garcii Marqueza - najwybitniejszego twórcy realizmu magicznego - kolumbijskiego powieściopisarza, dziennikarza i działacza społecznego. Książka napisana w latach 60. od razu znalazła się na liście kolumbijskich bestsellerów. Czytali ją ludzie z przeróżnych kręgów kulturowych, od profesorów po robotników - i od razu pokochali. Potem czytał ją cały świat. Wszyscy tą książką się zatchnęli, zachwycili, zauroczyli, przepadli w niej i nie było innej opcji, niż ta, że "Sto lat samotności" włączono na listę światowych klasyków.
Spotkanie rozpoczęliśmy od recytacji z pamięci pierwszego zdania z lektury przez Agnieszkę Jaksik: "Wiele lat później, stojąc naprzeciw plutonu egzekucyjnego, pułkownik Aureliano Buendia miał przypomnieć sobie to dalekie popołudnie, kiedy ojciec zabrał go ze sobą do obozu Cyganów, żeby mu pokazać lód (...)".
Już sam wstęp jest zapowiedzią czegoś niesamowitego, odrealnionego i niezwykłego. Pluton egzekucyjny? Cyganie? Lód w Ameryce Południowej? To jakby przenieść się w świat baśni, historii, wierzeń, dzieciństwa, traumy i wspomnień jednocześnie.
Po przeczytaniu "Sto lat samotności" zastanawialiśmy się, o czym tak naprawdę jest ta książka. Gabriel García Márquez zmieścił w niej tak wiele wątków ujętych w przepiękną formę realizmu magicznego, że nie sposób jednoznacznie odpowiedzieć, a spłycanie całości jej treści do stwierdzenia, że „plemiona skazane na sto lat samotności nie mają już drugiej szansy na ziemi” jest co najmniej krzywdzące. Książka ma wiele barw i odcieni, niesie dużo głębi, smutku, lokalnego kolorytu i indywidualnego charakteru. Marquez dokonał analizy człowieczeństwa, życia, jego skomplikowanych niuansów i zawiłości. Jednocześnie jest to opowieść o ogromnej, różnorodnej i wszechstronnej samotności. Historia przedstawiona sama w sobie ma coś z poezji – każe czytającemu nie tylko przyswoić własną treść, ale i zabrnąć dalej; zmusza do wewnętrznego dialogu i wysnuwania osobistych wniosków. Marquez opisuje profanum, rzeczy przyziemne, codzienne i pospolite używając litery sacrum, uwzniośla go, nadaje indywidualny wyraz.
Podczas spotkania nie zabrakło także tych, którym książka zupełnie się nie podobała. Czytający nie uświadczy w niej wszakże wartkiej akcji czy dialogów. To książka zbudowana z opisów, przemyśleń, natchnień i wspomnień.
Podczas spotkania było mnóstwo emocji i ciekawych dysput, do których przyczynkiem stał się ród Buendiów, wioska Macondo, rewolucje, miłości, pragnienia i wspomnienia.
Omówiliśmy także działania Klubu na ten rok. Poznaliśmy już pierwsze opowiadania Uczestników, z których mamy nadzieję stworzyć naszą antologię. Paulina King została też nagrodzona książką i dyplomem za osiągnięcie najwyższej lokaty w konkursie quizowym on-line z okazji Międzynarodowego Dnia Języka Ojczystego.
Serce przy przygotowaniu słodkości oddali: Andrzej Dackiw, Celina Warzecha i Paulina King. Wspomogli ich Anna Balaszczuk oraz Agnieszka Jaksik.

moderatorka Magdalena Musiał
DKK "Miejsce pełne treści" 
Zawonia