Przejdź do głównej zawartości

Księżna Diana – nieszczęśliwa ofiara czy wyrachowana manipulantka?

Pamiętamy ją wszyscy – uśmiechniętą, pełną życia, zakochaną w swoich synach, ale nieszczęśliwą w małżeństwie. Wiel-biona przez miliony, niekochana przez nikogo, wszędzie gdzie się pojawiała wzbudzała zachwyt. W życiu rodzinnym i osobistym nie zaznała ciepła ani miłości zarówno w domu rodzinnym, jak i w mał-żeństwie. Z drugiej strony przez nie-których określana jako intrygantka roz-bijająca cudze małżeństwa i manipulant-ka, która umiejętnie sterowała mediami. Tak więc, co z tą Dianą?
Na to pytanie próbowały odpowiedzieć uczestniczki kwietniowego DKK dla Doro-słych. Spotkanie rozpoczęła prezentacja o Lady Di, która przypomniała osobę księż-nej i bardziej znaczące wydarzenia z jej życia. Po tym wprowadzeniu klubowiczki rozpoczęły dyskusję o życiu Diany. Pretekstem do tego była książka Andrew Mortona pt. Diana. Moja historia. Publikacja, wydana po raz pierwszy w 1997 roku, a obecnie wzbogacona o własne słowa księżnej, stała się bestsellerem. Uczestniczki zastanawiały się nad tym, jak potoczyłoby się jej życie, gdyby nie stała się częścią rodziny królewskiej. Diana, mimo swojego wysokiego rodowodu, była przez nią traktowana jak osoba „z pospólstwa”. Jako młoda dziewczyna wiodła beztroskie życie, przyzwyczajona do swobody i spotkań w gronie przyjaciół. Dzień, w którym poślubiła księcia Karola zmienił jej egzystencję na zawsze. Księżna prawie całą dorosłość zmagała się z bulimią, depresją i nieopanowana zazdrością o Camillę Parker-Bowles. Miała też za sobą kilka prób samobójczych, którymi – bezskutecznie – chciała zwrócić na siebie uwagę zimnego i nieczułego księcia Karola. Z drugiej strony pojawiły się głosy, że Diana umiejętnie manipulowała mediami i wiedziała, jak pozować do zdjęć, żeby – w zależności od sytuacji i nastroju – była traktowana jak gwiazda lub ofiara. 
Bez względu na to, jak było naprawdę i co w rzeczywistości kryło się za tragicznym wypadkiem, w którym zginęła z Dodim al Fayedem, Diana jest traktowana jak postać niemal „kultowa” i nazywana „królową ludzkich serc”. Do takiego wniosku doszły też uczestniczki spotkania – przez swoje nieszczęśliwe życie i bezsensowną śmierć, zostanie zapamiętana na zawsze.

Monika Klepczarek
moderator DKK dla Dorosłych 
w DBP we Wrocławiu