Przejdź do głównej zawartości

Jak gdybyś tańczyła


Po długiej wakacyjnej przerwie nareszcie się spotkałyśmy, wszystkie wypoczęte i chętne do dyskusji. Omawiałyśmy książkę Diane Chamberlain "Jak gdybyś tańczyła". Uczestniczki spotkania wspólnie stwierdziły, że książka nie była łatwa, poruszała wiele życiowych problemów, ale skutkowało to tym, że każdej z nas w jakiś sposób stała się bliska, każdą z nas zainteresowała, byłyśmy zadowolone z tego wyboru. Kolejne spotkanie przewidziane jest na październik, konkretną datę jeszcze ustalamy, a następna pozycja do omówienia nosi tytuł "Bluszcz prowincjonalny" autorstwa Renaty Kosin. Miejmy nadzieję, że dyskusja będzie równie mocno ożywiona, co tym razem, gdyż wszyscy będą czerpać jeszcze z powakacyjnej energii.

Recenzja: Jak gdybyś tańczyła Diane Chamberlain

Molly jest córką zyskującego sławę psychologa. Graham cierpi na stwardnienie rozsiane, które wkracza w coraz poważniejszą fazę, unieruchamiając go na wózku inwalidzkim bez możliwości wykonywania jakichkolwiek ruchów. Uwięziony w swoim ciele nieprzeciętny umysł cierpi. Cierpią również najbliżsi Grahama - jego żona Nora i dawna ukochana, Amalia. Jedna z nich jest biologiczną matką Molly, druga ją przysposobiła. To trudna sytuacja dla 14-latki, miotającej się między dwiema matkami oraz zmagającej się jednocześnie z trudnym etapem dojrzewania. Rodzina Grahama również nie jest idealna, choć trzymają się razem, zamieszkując wspólne ziemie, zdarzają się w niej także konflikty. Wakacje, w trakcie których Molly z dnia na dzień dorośleje stają się najtrudniejszym okresem w jej życiu, okresem nieodwracalnych zmian, nieodwracalnych decyzji. Powodują również utratę kontaktów z rodziną na długie lata.

Akcja powieści toczy się dwutorowo, współcześnie Molly jest prawnikiem i żoną Aidana. Starają się o otwartą adopcję, gdyż po stracie dziecka kobieta nie może już zajść w ciążę. Jednak bagaż doświadczeń Molly może uniemożliwić ich wysiłki. Krok po kroku wyjaśnia się sytuacja z przeszłości, która tak mocno wpływa na teraźniejsze jej podejście do życia i rodziny. Oba wątki w końcu łączą się, ukazując czytelnikowi cały obraz sytuacji, która jest co najmniej zaskakująca.

Podsumowując, powieść piękna, mądra i wzruszająca, poruszająca wiele ważnych tematów, takich jak dorastanie, adopcja czy ciężka choroba. Tytuł jest bardzo znaczący, jest swoistą terapią dla utrapionych dusz. Serdecznie polecam wszystkim!

moderator Agnieszka Sierdzińska

DKK Pielgrzymka