Przejdź do głównej zawartości

Plon działalności białego człowieka

Co łączy powieść Sue Monk Kidd ”Czarne skrzydła”, książkę Joanny Gierak-Onoszko „27 śmierci Toby’ego Obeda” i „Plon” Tary June Winch ? Każda pokazuje różne kraje, różne kontynenty.W każdej z nich poruszany jest temat spotkania, zderzenia rdzennej ludności z białym człowiekiem i jego zachłannym podbijaniem nowych terytoriów, zagrabianiem bogactw naturalnych tych krajów.
26 czerwca, w środę, Dyskusyjny Klub Książki przy Bibliotece „Koronka” spotkał się, żeby porozmawiać o powieści Tary June Winch „Plon”. Autorka pochodzi z rdzennego ludu Australii Wiradjuri.
Dlatego też, zapewne, poświęca książkę swojej rodzinie i cytuje św. Augustyna: „ Czymże są więc wyzute ze sprawiedliwości państwa, jeśli nie wielkimi bandami rozbójników ?”
Jest to powieść o utracie bliskich, przemocy, tożsamości narodowej, zakorzenieniu w języku,
w terytorium, ziemi. Czytelnik prowadzony jest przez przeplatające się różne odsłony czasowe.
Współczesną historię, z XXI wieku, opowiada August; przełom XIX i XX w. opisuje duchowny, założyciel Azylu dla Aborygenów; i wreszcie wczesną historię, kulturę i język Aborygenów pokazuje w napisanym, przez siebie słowniku, dziadunio August.
Nie jest to tylko opowieść o historii, kulturze. Jest to także powieść o indywidualnych losach pełnokrwistych osobowości, ich marzeniach, miłościach, lękach.
Jest to „traktat” o pamięci, świadomości zależności naszych losów od losów przodków i często
niechlubnej roli białego człowieka. Tak jak w książkach „Czarne skrzydła” i „27 śmierci Tob’yego Obeda”

moderatorka Dorota Kamińska
DKK Oława