Przejdź do głównej zawartości

Ożywczy haust powietrza

W ramach Dyskusyjnego Klubu Książki dnia 21 listopada 2012 roku na zaproszenie Biblioteki Publicznej w Miliczu gościł Jacek Fedorowicz – znany satyryk, felietonista, grafik i aktor w jednej osobie. Na spotkanie z nim przybyło ponad pięćdziesiąt osób. Jacek Fedorowicz już od pierwszych minut spotkania wciągnął widzów w snute przez siebie opowieści. Jego doskonała narracja raz po raz wywoływała salwy śmiechu, satyryk mówiąc bowiem o swojej ostatniej książce zatytułowanej Ja jako wykopalisko, obnażającej absurdy rzeczywistości sprzed kilkudzie-sięciu lat, nie oszczędzał przy okazji i swojej osoby. Zaznaczył przy tym, że materiał zgromadzony w książce nie jest czymś zupełnie nowym, a tylko jego zapiskami z 1972 roku. Wówczas, będąc już bardzo popularnym, na zlecenie wydawnictwa napisał wspomnienia z czasów młodości, które miały być zatytułowane Jak zrobić karierę. Mimo, że pierwotna forma wspomnień wywoływała radość wśród czytających, ostatecznie nie została wydana. Odnaleziony po latach tekst autor opatrzył odpowiednimi komentarzami z perspektywy minionych 40 lat i tym sposobem kabareciarz legendarnego Bim-Bomu, rysownik, konferansjer i redaktor opowiada teraz o śmiesznym i dziwacznym życiu kulturalnym w PRL-u, a bohaterami niezliczonych anegdot są, prócz niego samego, m.in. Bogumił Kobiela, Stanisław Bareja czy Zbigniew Cybulski. 


Jacek Fedorowicz to najpierw artysta malarz (dyplom ukończenia Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Gdańsku otrzymał w 1960 roku), aktor (podczas studiów razem z Bogumiłem Kobielą i Zbigniewem Cybulskim założył studencki teatr Bim-Bom, potem zagrał w kilku filmach, np. Do widzenia, do jutra czy Nie ma róży bez ognia, do kilku napisał też scenariusze), artysta estradowy (występował w programach rozrywkowych TVP, radiowy - współautor magazynu satyrycznego 60 minut na godzinę nadawanego w Programie III Polskiego Radia. To autor Dziennika Telewizyjnego, programu satyrycznego, który w minionej dekadzie cieszył się dużą popularnością, w końcu pisarz: opublikował kilka książek, głównie felietonów, bo najlepiej czuje się w krótkich formach. 


Jest też zdobywcą Superwiktora w 2005 roku, Nagrody Kisiela w kategorii "publicystyka" i wielu innych nagród. Jednym słowem: nie da się Jacka Fedorowicza opisać jednym słowem. Jacek Fedorowicz to artysta wszechstronny, dlatego podczas spotkania nie było czasu na improwizację: spotkanie zostało dokładnie zaplanowane i przeprowadzone według jego zamysłu. Dość powiedzieć, że ponadgodzinne spotkanie z doskonałą polszczyzną, erudycją i humorem Jacka Fedorowicza minęło nie wiedzieć kiedy. To było, używając słów samego artysty, jak ożywczy haust powietrza.

Monika Cieśla
moderator DKK w Miliczu