fot. Maria Kirkiewicz |
Definicja Dyskusyjnych Klubów Książki jest prosta. To niewielka grupa osób, które spotykają się, aby rozmawiać o książkach.
To miejsce, w którym ludzie którzy fascynują się literaturą mogą rozmawiać o swoich przeżyciach i emocjach związanych z przeczytanymi powieściami i konfrontować je z opiniami innych uczestników.
Dzięki uczestnictwu w spotkaniach, czytelnicy mają możliwość zapoznania się z różnorodnymi książkami, po które sami nie zawsze zdecydowaliby się sięgnąć.
Wymiana spostrzeżeń z innymi czytelnikami poszerza literackie horyzonty, uczy wyrażania swoich poglądów i aktywnego czerpania z książek tego co najlepsze. Jednym z założeń Klubów jest także pokazanie, że nie trzeba znać się na literaturze, by czerpać przyjemność z dyskutowania o książkach. Przede wszystkim chodzi o dobrą zabawę. "Ja urbanator. Awantury muzyka jazzowego" Andrzeja Makowieckiego czytany przez Andrzeja Chyrę zafascynował klubowiczki z DKK w Ostroszowicach.
Maria Czubaszek w blurbie napisała: "bo jazz to nie tylko muzyka. To również wszystko pomiędzy". I o tym właśnie jest ta książka. Świetna!
Polecamy tę książkę tym wszystkim, którzy lubią wartką narrację, świetną interpretację tekstu oraz bogatą osobowość bohatera.
Michał Urbaniak "otarł się" o największych. Chciał być jak Miles Davis czy Louis Armstrong.
Dzieciństwo spędzone na obrzeżach Łodzi wspomina radośnie. Był niezwykle zdolny, bardzo szybko nauczył się czytać i grać na skrzypcach. marzył o tym, żeby uczyć się u Valerego Ojstracha. Jednak, gdy po raz pierwszy usłyszał w radio jazz, stwierdził,że: "świat muzyki klasycznej okazał się ciasny i mdły"
"Jazzowego potwora obudził we mnie Armstrong" stwierdził z przekonaniem Urbaniak.
Zachwycił go specyficzny śpiew oraz gra na trąbce wielkiego Louisa.Bardzo odkrywcze stwierdzenia Michała Urbaniaka że: "komuniści nie zdawali sobie spraw, z tego, że wpuszczając do kraju jazz, podkpują fundamenty ustroju" wywarło na nas ogromne wrażenie.
Podobnie wątek opowiadający o tłumach na koncercie Orkiestry Glenna Millera w Polsce. "To byli bogowie zza oceanu, którzy przybyli, by rzucić oniemiałe miasto na kolana".
Michał Urbaniak to wspaniały człowiek, który realizuje swoje marzenia.
W wieku 13 lat zapragnął gry na saksofonie. Mama Michała Urbaniaka stwierdziła: "wiem, że w momencie kiedy kupiłam ci ten saksofon, straciłam syna! I tak się stało. Michał w wieku 14 lat już koncertował.
Słuchając audiobooka o awanturach muzyka jazzowego można odnieść wrażenie, że szczególni wybrańcy bogów nie mają łatwego życia. A może dlatego są wyjątkowi.
Ta teza potwierdziła się podczas dyskusji o Gabrieli Zapolskiej, a konkretnie o książce Araela Zurli:"Szkło i brylanty. Gabriela Zapolska w swojej epoce".
Ta chorowita kobieta ciężko pracowała i odważnie walczyła o godne miejsce w literaturze. Miała bogate i wystawne życie. Oto piękna kobieta o niełatwym charakterze pokazała się nam w całej okazałości. Dzięki tej książce poznałyśmy Gabrielę Zapolską w nowej bardzo intrygującej odsłonie.
Na zakończenie spotkania uczestniczki DKK wybrały sobie książki do czytania. Podczas kolejnego spotkania zajmiemy się modą w literaturze.
Tym bardziej, że jedna z uczestniczek jest łudząco podobna do Barbary Hulanicki!
fot. Maria Kirkiewicz |
DKK Ostroszowice