Autorzy tej lekko napisanej książki mieli wspaniały pomysł na wciągającą lekturę, lekcję historii i promocję swojego regionu – Kielecczyzny. W książce przewija się wiele historycznych postaci, bohaterka odwiedza miejsca związane z historią Polski i regionu. A najważniejsze, że cała historii wydarzyła się naprawdę. Twórcom opowieści wpadł do rąk list młodego żołnierza do ukochanej. Dotarli do wnuka adresatki i mieli okazję zapoznać się z jej wspomnieniami i listami. Tak narodził się pomysł powieści.
Powieść nie wszystkim klubowiczom podobała się tak jak piszącej te słowa. Niektórym opisane wydarzenia wydały się zbyt nieprawdopodobne. Ale jeśli my czegoś nie przeżyliśmy, to nie znaczy, że nie mogło się wydarzyć.
Zachęcam do sięgnięcia po tę książkę.
Dorota Kamińska
moderator DKK w Oławie