Przejdź do głównej zawartości

Evergreeny literatury kobiecej

Dzisiaj trochę trudno zrozumieć, że jeszcze w latach siedemdziesiątych Witaj smutku F. Sagan należała do kanonu lektur egzystencjalnych, skandalizujących, czy bulwersujących młodocianego czytelnika. Podobnie Sylvia Plath, należąca do kręgu pisarzy wyklętych, nie odnalazła swojego miejsca w życiu. Swą feministyczną powieść Szklany klosz oparła na faktach autobiograficznych. Zaraz po jej pierwszym wydaniu autorka popełniła samobójstwo. Także Simone de Beauvoir, przyjaciółka Jeana-Paula Sartre`a,  autorka feministycznych powieści: Kobieta zawiedziona, Cudza krew, Druga płeć wywoływała w latach powojennych, nie tylko we Francji, duże kontrowersje. Omawiano prozę Sigrid Undset; jej średniowiecznej, kultowej już dzisiaj Krystyny córki Lavransa nie da się zapomnieć. Maria i Magdalena Magdaleny Samozwaniec, autobiografia córek malarza batalisty Wojciecha Kossaka została bestsellerem literatury kobiecej lat pięćdziesiątych i jej popularność jest ciągle aktualna. Z kolei Słoneczniki Haliny Snopkiewicz wywoływały ongiś wypieki na twarzy u czytających ją czternastolatek. Z rozrzewnieniem wspomina się dzisiaj lektury Lucy Maud Montgomery. Również podobne emocje wywołują pełne humoru Natalii Rolleczek Kochana rodzinka i ja oraz Godzinę pąsowej róży Marii Krüger. Z gatunku biografii artystycznych przywołano jeszcze Córkę rzeźbiarza Tove Jansson.         
Wszystkie wymienione książki 28.04.2015 r. były tematem  spotkania DKK poświęconego literaturze kobiecej.

Klaudia Lutosławska-Nowak
moderator DKK w Kłodzku