Przejdź do głównej zawartości

Klub książki – Światełko w tunelu

autor logotypu: Roman
Na samym początku myślałem, dobry sposób na „zabicie” nudy. Spotkania raz w miesiącu, wyrwanie się z celi na ponad godzinkę, dostęp do książek, mówię sobie, czemu nie ? I tak to już trwa dwa lata.

Wbrew początkowym wątpliwościom, w świecie izolacji, gdzie większość społeczeństwa jest przekonana, jak tu dobrze żyją skazani, Dyskusyjny Klub Książki jest kołem ratunkowym. Dzięki prowadzącej oraz zaangażowaniu wychowawcy, możemy swobodnie wypowiadać się na każdy temat. Dzięki tym spotkaniom choć na chwilę zapominam gdzie jestem. Każdy z nas wypowiada się swobodnie o tym co myśli, co czuje. Nie ma karcenia, nie ma agresji, nie ma sztuczności ani przymusu.

Jest to zwyczajna rozmowa ludzi którzy na swój sposób indywidualny mówią o swoich emocjach i uczuciach. Osobiście nie jestem łatwy w obsłudze :) i to iż przebywam w tej instytucji czyni mnie niedowiarkiem, delikatnie mówiąc. Zmierzam do tego iż poprzez te spotkania umiem panować nad sobą. Używam słów, które tu w codziennym życiu są zapomniane, niechciane !

Nigdy bym się nie spodziewał iż formuła Dyskusyjnego Klubu Książki będzie tak „zwyczajna”. Wystarczyła odrobina wiary ze strony prowadzącej, a człowiek zachowuje się tak jak w domu. Rodzinna dyskusja z MATECZKĄ na czele. A jak wiemy każda matka kocha swoje dzieci :)

Przez te dwa lata powaliła mnie dosłownie na kolana powieść „Drzewo migdałowe” M.C. Corasanti, książka ta jest prawdą o ludziach, narodach, które w imię „dobra” niszczą i depczą wszystkie wartości człowieka.

Książka która wyłamała mi nadgarstki :) tak, tak !, to „Buszujący w zbożu”, zmęczyłem ją z obowiązku – dla jasności :) Wolałbym z Dostojewskim jechać 20 wiorst i słuchać co ma do powiedzenia na temat każdej grudki ziemi, drzewka, ptaszka, koła w powozie itd. :) niż czytać ją ponownie!!!

Reasumując Dyskusyjny Klub Książki jest idealnym panelem w dyskusji, jedna z niewielu rzeczy, które są miłym akcentem w tej instytucji, oraz dobrą wolą wychowawcy któremu zależy na nas skazanych i niechcianych.

BORYS

DKK Wołów, styczeń 2015 – czerwiec 2017