Przejdź do głównej zawartości

Strach ma wielkie oczy

autor logotypu: Roman
Kiedy w 2015 roku wziąłem udział w pierwszym spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki, który powstał przy bibliotece centralnej Zakładu Karnego w Wołowie miałem mieszane uczucia. Było to chyba spowodowane tym, że nigdy wcześniej nie brałem czynnego udziału w takim projekcie. Na dodatek miała do nas dołączyć osoba, która na co dzień zajmuje się zawodowo książkami, i taki Klub Książki nie był dla niej czymś nowym.

Tematem pierwszego spotkania był „Wołyń” ; każdy z nas zna przecież te wydarzenia z książek jak i historii. Jednak więcej czasu poświęciliśmy wtedy na zapoznanie się zresztą uczestników i tak poszło. Z miesiąca na miesiąc przy każdej kolejnej książce i to chyba właśnie dzięki nim każdy z nas zaczął bardziej lub mniej „pokazywać” się od środka, i nasze relacje zaczęły się bardziej zacieśniać, tym bardziej, że każdy z nas mógł podać tematykę następnej książki, i tym samym pokazać co go tak naprawdę interesuje. Muszę nadmienić że tematy były naprawdę różne, od komiksu, poprzez romanse na horrorach kończąc.

Książka, która mi najbardziej utkwiła w pamięci to „Drzewo migdałowe” - M.C. Corasanti, która jest historią ludzi żyjących w cieniu konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Książka wspaniała i warta polecenia.

Kolejnym wielkim wydarzeniem w którym mogłem wziąć udział, właśnie dzięki DKK, to spotkanie ze światowej sławy autorem jakim jest Graham Masterton. Zobaczyć kogoś takiego z bliska, i móc uścisnąć rękę takiej osoby jest rzeczą naprawdę wyjątkową.

Niestety moje drogi z DKK w końcu się rozchodzą, no cóż takie jest życie. Jednak z tego miejsca pragnę bardzo podziękować pani Ani, która poświęciła nam swój czas. To dzięki pani spojrzałem na książki z tej drugiej strony, wszystkim osobom które przyczyniły się do powstania naszego klubu, oraz wszystkim którzy uczestniczyli w naszych spotkaniach. Na pewno wszyscy pozostaniecie w mojej pamięci. Jeszcze raz bardzo wam wszystkim dziękuję.

 

JULIUSZ 
DKK Wołów